Jastrzębianie oficjalnie rozpoczęli sezon rowerowy. Ulicami miasta przejechał Rajd Rowerowy Pierwszy Dzwonek. Nie przeszkodził nawet deszcz

Miejskie rowery na ulicach Jastrzębia-Zdroju pojawiły się już przed kilkoma tygodniami, ale oficjalnie sezon rowerowy ruszył dopiero wraz z wyruszeniem na trasę uczestników Rodzinnego Rajdu Rowerowego Pierwszy Dzwonek. Właśnie to wydarzenie, jak co roku było tym, które inaugurowało sezon na jednoślady i rowerowe wydarzenia w mieście.

Rajd tradycyjnie już był organizowany przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Jastrzębiu-Zdroju. Wzięły w nim udział całe rodziny. Nie zabrakło młodszych i starszych jastrzębian.

Mieszkańcy Jastrzębia-Zdroju wzięli udział w rowerowym rajdzie na przekór niesprzyjającej pogodzie. Na trasę wyruszali oni bowiem w padającym deszczu i wcale nie był to lekki wiosenny deszczyk. Również niska temperatura nie sprzyjała wycieczkom na jednośladach.

Mimo to zainteresowanie wydarzeniem nie było małe. Jak oszacowali organizatorzy, w sumie ulicami miasta pomknęło ponad 90 rowerzystów.

- Nie ma złej pogody na wspólną aktywność - uśmiechali się organizatorzy wydarzenia, przedstawiciele jastrzębskiego MOSiR-u.

W ramach jastrzębskiego Rodzinnego Rajdu Rowerowego, jego uczestnicy mieli do pokonania trasę liczącą sobie ponad 20 - około 22 - kilometrów. Zarówno start, jak i meta usytuowane były na terenie Ośrodka Wypoczynku Niedzielnego.

To pewna zmiana, która nastąpiła na kilka dni przed wydarzeniem. Początkowo początek i koniec rajdu planowano pod halą widowiskowo-sportową. Ostatecznie przeniesiono je jednak, co spowodowało także pewną modyfikację trasy.

Ostatecznie, rowerzyści przejechali m.in. przez Moszczenicę, Ruptawę i Cisówkę. Wracali z kolei przez Bzie. Trasa rajdu miała charakter pętli.